Jeśli ty też, tak jak bohaterka "Zobaczyć gdzie indziej", jesteś zmęczona swoim życiem i najzwyczajniej tracisz siły, by cokolwiek zmienić, szukasz ewakuacji, ale nie tam, gdzie potrzeba, to koniecznie przeczytaj tę książkę. Zyskasz nadzieję i zrozumiesz, że nic nie jest takie, jakim się wydaje. Ile razy w swoim życiu czułaś, że masz dość i chciałabyś rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady? Dookoła same problemy, nieżyczliwi ludzie i piętrzące się trudności, które nigdy właściwie nie mają końca. Do tego niezrozumienie, wszechogarniająca bezradność i niemoc. Niedogodności życiowe tym trudniej znieść, im mniej w nas siły i wiary w to, że sami możemy więcej. Czasami niewiele potrzeba, by to zobaczyć. "Zobaczyć gdzie indziej" to podnosząca na duchu opowieść o tym, że w sytuacjach pozornie bez wyjścia zawsze istnieje jakieś rozwiązanie, które spowoduje, że możemy być bardziej szczęśliwi. Nie wiesz jak? Danuta Noszczyńska daje nam gotowe porady w postaci perypetii bohaterki. Kto wie, może i ty spróbujesz? Bohaterka książki to uwikłana w niesatysfakcjonujące relacje społeczne osoba, która przez swoją niską samoocenę i ogromną uległość jest po prostu w tej sytuacji nieszczęśliwa. Poznajemy jej narcystycznego syna, toksyczną matkę, ojca, który jest ślepy na to, co wyprawia z jego małżeństwem żona, egoistycznego brata, któremu zawsze w życiu było łatwiej oraz upiorną szefową. W tym wszystkim ona: zagubiona i pałająca złością, której nie potrafi adekwatnie wyrazić. Świat nigdy nie jest takim, jakim nam się wydaje. To tylko subiektywna perspektywa zbudowana z własnej wrażliwości, doświadczeń i cech osobowości. Jak jest zatem naprawdę? Autorka próbuje nam przekazać, że czasami warto się zatrzymać i spojrzeć na rzeczywistość oczami postronnego obserwatora. Wnioski mogą być zupełnie zaskakujące i przynieść nieznane dotąd wrażenia, pomóc złożyć w całość trudną przeszłość. Zemsta zawsze wraca do nas samych, kolejny raz nas niszcząc nas od środka.