W poprzednich tomach cyklu „Okruchy gorzkiej czekolady” poznaliśmy historię Ani, jej traumy po stracie rodziców i próby odbudowania swego zniszczonego świata. Choć z początku wydawało się to niemożliwe, jednak do grona jej przyjaciół dołączył Paweł Jeż, matematyk z piekła rodem, nazywany przez swych uczniów „Potworem”. Jednak nie była to prosta relacja, a Ania wciąż gubiła się w swych uczuciach do człowieka, który wydawał się nie-do-dotknięcia. Tym razem dostajemy do rąk dziennik Pawła Jeża i mamy sposobność zobaczyć całą sytuację od drugiej strony, poznać sekrety tego człowieka, być świadkami jego przeżyć, zmagań z przeszłością i sobą samym. Genialny matematyk, specjalista od algorytmów szyfrujących, facet, który z powodu niezrozumiałej afery zmuszony jest pracować jako nauczyciel w liceum. Arogancki zbój czy wrażliwy, inteligentny człowiek, stojący niezłomnie po stronie przegranej sprawy, bo tak nakazuje mu poczucie przyzwoitości i honor? Czy relacje z Anią są z jego strony przyjaźnią czy czymś więcej? Co tak naprawdę kryje się w jego sercu? „Jak to powiedział kiedyś Czarek, nie jestem ósmym cudem świata. Jak to powiedział Leszek, jestem zasranym romantykiem. Jak to powiedziała Majka, jestem pierdolonym skurwysynem. Jak to powiedziała Emilka, jestem matematykiem.”