
Fascynująca historia eksperymentu teatralnego, który zakończył się tragedią. Sprawdź, co może się wydarzyć, gdy realizacja niebezpiecznego konceptu wymknie się spod kontroli. "Czuły punkt. Teatr, naziści i zbrodnia" to mrożący krew w żyłach reportaż opowiada historię ryzykownego eksperymentu teatralnego, który niespodziewanie wymknął się spod kontroli. Stało się tak, ponieważ popularny w swoim kraju, szwedzki reżyser oraz dramaturg, zapragnął wystawić sztukę teatralną, wcielając do obsady prawdziwych więźniów. Ostatecznie wybór padł na skazanych z bardzo ciężkiego zakładu karnego, którzy mieli do odsiedzenia długie wyroki. Cała sztuka została napisana praktycznie pod nich, z wykorzystaniem ich doświadczeń oraz tego, co o sobie opowiadali. Dramat o tytule "Siedem trzy" miał nawiązywać do paragrafu, związanego z opieką nad więźniami, którzy odsiadują swój wyrok dłużej niż cztery lata. Jak się okazało, nietypowi aktorzy zdołali przechytrzyć reżysera. Kiedy otrzymali przepustki, czas na wolności spożytkowali, by przeprowadzić napady na banki, natomiast pewną sumę ze skradzionych środków wykorzystali do udzielenia wsparcia nazistowskich organizacji. Szok, niedowierzanie i konsternację wywołało jednak dopiero zabójstwo dwóch funkcjonariuszy policji, których więźniowie zastrzelili w Malexander. Autorka reportażu dotarła do aktorów, przeprowadziła z nimi rozmowy, a także skorzystała z materiałów oraz korespondencji reżysera. Jednocześnie mogła czerpać informacje więziennych dokumentów, które jeszcze niedawno pozostawały tajne.