Jak to się dzieje, że współcześni rodzice, wychowując dwójkę dzieci, są bardziej zestresowani niż ci, którzy pięćdziesiąt lat temu wychowywali ich piątkę? Co więcej - im bardziej angażują się w to zadanie, tym większe napięcie towarzyszy ich działanom. A to, paradoksalnie, tylko zwiększa ryzyko porażki. John Rosemond, amerykański psycholog rodzinny, publicysta i rekolekcjonista podpowiada, jak przerwać to błędne