Ari Thór Arason chciał zostać filozofem, żeby lepiej zrozumieć świat. Potem teologiem, żeby odnaleźć wiarę, którą stracił po śmierci rodziców. Został policjantem, żeby znaleźć sprawiedliwość. Pierwszą pracę dostał w Siglufjörđur, odciętym od świata, pogrążonym w mroku arktycznej nocy miasteczku na północy Islandii. Teraz, tuż przed Bożym Narodzeniem, ma rozwiązać ponurą zagadkę w miejscu jeszcze bardziej złowieszczym... Pod urwiskiem w opuszczonej wsi znaleziono ciało młodej kobiety. Ari Thór odkrywa, że dwadzieścia pięć lat wcześniej jej matka i pięcioletnia siostra zginęły pod tym samym klifem... W wyludnionej wsi wciąż mieszka kilka osób. Wszyscy znali rodzinę ofiary. I wszyscy coś ukrywają. Nawet gdy ginie kolejny człowiek...